Ta historia pewnego jegomościa zaczyna się od spotkania z księgowym, który po ostrej reprymendzie popartej solidnymi argumentami, podsumował rozmowę słowami:
„Masz 100 tyś dolarów zaległych podatków, musisz się ogarnąć i zarobić jeszcze więcej pieniędzy od których zapłacisz jeszcze więcej podatku, abyś mógł spłacić zaległe podatki – Kopiesz sobie grób własnym portfelem „
Jako zadanie domowe kazał mu miał kupić mały notes i zapisywać tam wszystkie wydatki. Przez 30 dni każdy dolar wydany czy to na nowy garnitur czy to na myjnie, miał być zapisywany w dzienniku.
Czemu zanudzam Cię tą historią? Z co najmniej 3 powodów, ów jegomość to Darren Hardy – wydawca magazynu SUCCESS. Hardy miał zaledwie 18 lat, kiedy jego firma zarabiała ponad 100 000 dolarów rocznie, a w wieku 27 lat był oficjalnie milionerem i chociaż zaczynał od zera zarobił na swojej firmie ponad 50 milionów dolarów. Jednak nawet zarabiając tak potężne pieniądze w pewnym momencie trochę się zapomniał i omal nie potknął się o własne nogi a dolną partie pleców, która w tej części traci swą szlachetną nazwę, uratował zwykły notes i długopis. I to jest drugi powód dla którego opowiadam tą historię – prostota działania.
Jedno proste działanie – prowadzenie dzienniczka i zapisywanie każdego centa przez 30 kolejnych dni, zwiększyło jego świadomość podejmowanych decyzji, okazało się że zaczął aktywniej zarządzać budżetem, odkładał więcej na emeryturę, zauważył potencjalne oszczędności tam gdzie wcześniej pozwalał sobie na małe ustępstwa. Zaczął bardziej doceniać radość płynącą z wydawanych pieniędzy. Nie znosił swojego notesu do tego stopnia, że niektórych zakupów uniknął, tylko dlatego że głupio mu był go wyciągać.
Sporo osób narzeka na swoją kondycję finansową, inni uważają że są w stanie wyciągnąć ze swoich finansów jeszcze więcej. Rozwiązanie jest takie proste, notes i długopis w zestawie to koszt małej kawy, a nowy nawyk może okazać się przełomem. W wersji mniej „hardkorowej”, poświęć wieczorem 10 minut na podsumowanie dziennych dochodów i wydatków. To właśnie jest powód numer trzy – zamiast tylko mówić, zacznij coś z tym zrobić.
Podsumowując, jedna drobna zmiana, powtarzana codziennie daje naprawdę ogromne efekty. Warto pamiętać o tym podejmując nawet te najmniejsze decyzje, nie tylko te finansowe. No ale jak przekonać do tego innych? Myślałem o wyzwaniu, te sportowe cieszą się naprawdę sporym zainteresowaniem, widziałem ostatnio nawet takie z płynem do płukania ust, więc moje też powinno załapać. Jak nie da żadnego efektu to zwrot kasy za notes i długopis gwarantowany. I kto wie gdzie spotkamy się za jakiś czas może na zlocie fanów notesów.
Do zobaczenia
Piotrek
Pomagam ludziom udoskonalać ich codzienność, realizować plany i marzenia, mniejsze i większe cele i postanowienia. Wspieram w rozwoju osobistym
i osiąganiu kolejnych sukcesów. Robię to wykorzystująć coaching, kursy online oraz warsztaty stacjonarne
